BLOG
Ubezpieczyciel powinien udowodnić, że źle wycenił pojazd Kategoria: odszkodowania Taki wniosek płynie z orzeczenia Sądu Okręgowego w sprawie, o której pisałem
ostatnio. Sąd II instancji oddalił apelację ubezpieczyciela i uznał rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego
za prawidłowe, czego, przyznaję, nie byłem do końca pewny. Jednakże należy docenić, że sądy obu
instancji postąpiły wbrew dotychczasowej praktyce obciążania właściciela pojazdu, pozywającego firmę
ubezpieczeniową, obowiązkiem udowadniania, że suma ubezpieczenia, wpisywana do polisy, była
prawidłowa. Należy oczywiście zauważyć, że przypadek dotyczył sytuacji
polisy AC z dodatkową opcją tzw. stałej wartości pojazdu. Włączenie tej opcji do umowy ubezpieczenia
powodowało, że wpływu na wartość odszkodowania, w przypadku np. kradzieży pojazdu, nie miał spadek
wartości pojazdu pomiędzy zawarciem umowy a wystąpieniem szkody. Cóż jednak z tego w sytuacji, kiedy
to firma ubezpieczeniowa zakwestionowała własną wycenę samochodu z dnia zawarcia polisy, i to wycenę
dokonaną przez własnego agenta, po szczegółowych oględzinach pojazdu, na podstawie specjalistycznego
programu. 'Weryfikacja' sumy ubezpieczenia przez ubezpieczyciela po kradzieży auta spowodowała, że
poszkodowanemu zostało wypłacone odszkodowanie o 30% niższe, niż te na które się umówił. Oczywiście
składka została zapłacona od sumy ubezpieczenia wpisanej do polisy. Sąd I
instancji stwierdził jednakże, a jego stanowisko podzielił Sąd Okręgowy, że jeżeli w umowie suma
ubezpieczenia, określona na podstawie wyceny pojazdu, wynosi kwotę X, to ubezpieczyciel nie może
zapłacić kwoty X-30 tys. złotych, ponieważ "umów należy dotrzymywać". Jakież to proste, chciałoby
się powiedzieć. Wcześniej jednak często spotykałem się z taką praktyką sądową, że to poszkodowany
musiał powoływać dowód z opinii biegłego rzeczoznawcy, który miał potwierdzić, że wycena dokonywana
na etapie zawierania polisy nie była zawyżona. Tego też spodziewał się ubezpieczyciel w tym
procesie, i zaniechał nawet próby przeprowadzenia takiego dowodu z własnej
inicjatywy. Okazało się, że był to błąd. Sądy obu instancji uznały, że
jeżeli możliwe było podważenie przez ubezpieczyciela wyceny pojazdu wykonanej na etapie zawierania umowy, to
powinno to nastąpić z inicjatywy właśnie pozwanej firmy ubezpieczeniowej. Wycena wykonana przez
ubezpieczyciela na etapie likwidacji szkody nie może być w tym zakresie dowodem, bo jest dokumentem
prywatnym. Brawo Sądy. I to nie tylko dlatego, że wygrałem sprawę dla
swojego klienta. Brawo, bo dzięki takim orzeczeniom prawo staje się bardziej sprawiedliwe. Wygrało
Prawo i Sprawiedliwość, można by rzec. Nie zawsze Dotąd to się UDAwało. data publikacji: 2015-05-28 21:05:12 |
Zobacz także: Coraz więcej spraw o odszkodowania Odszkodowania od linii lotniczych Odszkodowanie za opóźniony lot kolejny raz przed Trybunałem Sprawiedliwości Zadośćuczynienie za śmierć dziecka nienarodzonego Nowa ustawa o prawach konsumenta Roszczenie o zapłatę odszkodowania i zadośćuczynienia wobec rodziców sprawcy Zadośćuczynienie za naruszenie dobra osobistego Odszkodowanie z AC z opcją stałej wartości pojazdu Święta i cd odszkodowania z AC z opcją stałej wartości pojazdu Atak teleinformatyczny na PLL LOT i feralny lot z Bodrum |
Komentarze
Oczywiście, proszę o kontakt na maila.
2017-09-19 21:52:07 - Adam Wilemajtys
Czy można liczyć na podanie sygnatur spraw I i II instancji ?
2017-09-18 16:20:55 - Gość
Nie, nie powołał się na orzeczenia SN, bo takim nie ma (nie było). To był "autorskie" orzeczenie Sądów w Białymstoku.
2017-02-10 10:24:52 - Adam Wilemajtys
Witam,
czy w uzasadnieniu wyroku SO powołał się na jakieś konretne orzeczenia SN i mógłby Pan je wskazać?:-)
czy w uzasadnieniu wyroku SO powołał się na jakieś konretne orzeczenia SN i mógłby Pan je wskazać?:-)
2017-02-09 14:32:29 - Gość
Dodaj komentarz: |
Komentarz ukaże się po jego zatwierdzeniu przez administratora. |
OSTATNIO NA BLOGU
Atak teleinformatyczny na PLL LOT i feralny lot z Bodrum
Wakacyjne miesiące przeminęły, jak zwykle to bywa, szybko, za szybko. Wraz z
letnim wypoczynkiem, skończył się także okres wzmożonych podróży lotniczych na zagraniczny
wypoczynek. Wiele lotów było w tym okresie odwołanych i znacznie
opóźnionych, co, jak już pisałem, uprawnia pasażerów do domagania się od linii lotniczych
odszkodowania na podstawie unijnego Rozporządzenia nr 261/2004. Dzisiaj o dwóch takich przypadkach,
o których głośno było także w mediach.